Przejdź do zawartości

Strona:Mikołaj Sęp Szarzyński-Poezje z pierwodruku 1601.djvu/020

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I znaki jasne twojej życzliwości
Mnie okazujesz i stałej miłości.

Twemi ja, Panie, będąc upewniony
Obietnicami, ani zaślepionej
Ludzkiej chytrości, ani groźby srogiej
Bać się nie będę, ni wojennej trwogi.

A zawsze ciebie, o stróżu mojego
Żywota chwalić będę ojczystego
Rytmem zwyczajnym i oswobodzony
Dać nie omieszkam ofiary ślubionej,

Twą łaską wolny. Pomocą twą nogi
Moje nie zstąpią z twojej świętej drogi,
Dokąd duchowi mojemu mieszkanie
W tym wątłym ciele będzie, o mój Panie!



XI.
PIEŚŃ IV.
Psalmu CXXVI paraphrasis.
De profundis clamavi ad te, Domine.

W grzechach srogich ponurzony,
Ze wnętrzności serca mego
Wołam, Boże niezmierzony!
Mego głosu rzewliwego
Racz słyszeć prośby płaczliwe,
A z miłosierdzia twojego
Nakłoń ucho lutościwe!

Będzieszli chciał nasze złości
Ważyć, Ojcze dobrotliwy,
Wagą twej sprawiedliwości: