Strona:Miguel de Unamuno - Po prostu człowiek.djvu/46

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

geście, czy zdaniu zdradzę ci „duszę swej duszy”.
Uchwyć ten moment, pozwól mu się rozwinąć jak ziarnu, które wyda w tobie postać prawdziwie rzeczywistą.
Może uda ci się zrozumieć wówczas lepiej od twego przyjaciela Jana, lub twego przyjaciela Tomasza, kto to jest ten Jan, lub Tomasz, którzy pragną być, lub też być nie pragną.
Balzac nie był człowiekiem światowym. Nie tracił czasu na zbieranie „przyczynków” — nie notował tego, co widział, lub słyszał. Nosił świat w sobie.

V.

Czy to jest dla was jasne?
Wysiłek, który czynimy, aby nasza twórczość stała się jasna i zrozumiała, jest innego rodzaju tragedią. Ten „prolog” zaś jest innym romansem. Romansem mych romansów i mych nowel, tych „Trzech nowel wzorowych”, które będziesz czytał, czytelni-