Strona:Mieczysław Sterling - Fra Angelico i jego epoka.djvu/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

następująca umowa, zapisana w księdze „Debitori e Creditori dell’Arte dei Linaiuoli“ (cechu sukienników) pod datą 11 lipca 1433, więc gdy Angelico miał już lat 46: „Polecono bratu Guido, zwanemu bratem Giovannim z zakonu św. Dominika w Fiesole, namalowanie ołtarza Madonny w rzeczonym cechu, malowanego na wewnątrz i na zewnątrz farbami, złotem i srebrem w gatunku najprzedniejszym, jaki się znajdzie, z całym kunsztem i biegłością; a to wszystko — poniesione trudy i praca rąk, za florenów sto dziewięćdziesiąt w złocie, lub mniej, według jego sumienia, ale z temi postaciami jakie są na rysunku“. Ramy do obrazu tego projektował Ghiberti, wykonał je stolarz (legname) Jacopo detto Paperodi Piero w roku 1432. (Milanesi według Gualandi’ego). Niestety, pierwszy ten dokumentowany obraz, nie jest wyrazem ówczesnej sztuki Angelica. Z założenia i narzuconej formy ogólnej (ramy były od roku gotowe) był pomyślany w duchu epigonów giottyzmu, zaś jako płaszczyzna zbyt wielki na ówczesną umiejętność Angelica, stał wtyle poza mniejszymi obrazami z dni wcześniejszych.
A jednak tylko wokół tych dzieł dokumentowanych, a będących już wyrazem poważnych odrębności malarskich, należy na zasadzie podobieństw stylu ugrupować inne obrazy tej też przypuszczalnie epoki. Relikwiarzom najbliższy i błędami i pięknem był, zamówiony przez klasztor degli Angeli, „Sąd Ostateczny“, wzbudzający wielkie zachwyty współczesnych. Vasari pisze o nim „Zrobił dla mnichów degli Angeli Piekło i Raj z postaci maleńkich, w których z wielką starannością wykonał wybranych, przepięknych i pełnych wesela i niebiańskiej radości, a potępieńców, przygotowanych na karę piekieł, zrobił w różnych pozach strasznie zasmuconych i noszących na twarzy wyryty ich grzech i przewinienia: błogosławieni w niebiańskim tańcu wstępują we wrota Raju, gdy potępieńców demoni wloką do piekła na wieczne męki“.
Dla sąsiadującego z klasztorem szpitala S-ta Maria Nuova wykonał „Koronację“ z predellami, opowiadającemi „Zaślubiny“ i „Śmierć Marji“, a być może i jedną scenę z życia św.