Strona:Mieczysław Sterling - Fra Angelico i jego epoka.djvu/106

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w płaszczyźnie, oryginalna koncepcja i nawiązanie do sztuki z przedświtu, dochodziły chwili najwyższego rozwoju.

Ostatnie dzieło religijnego romantyzmu

W owej chwili, kiedy w artyście powstało pragnienie odczucia w sobie tragicznej, a w twórczem przeżyciu jej tragizmu ekstatycznej opowieści o Zdjęciu z krzyża, mogło powstać dzieło, koronujące jego pierwszą epokę, kulminacyjny punkt w rozwoju istniejących już wartości. Należało jednak odnaleźć wyraz dla obcego myśli tragizmu.
Pierwotwórców patetyki Angelico nie rozumiał. Pragnęli oni wydobyć z obrazu krzyk cierpienia. W zdjętem z krzyża ciele widzieli umęczonego bólem człowieka, w boleści otaczających — rozpacz ludzi, którym zabrano kogoś bliskiego. W formach dalekich od realizmu wypowiadali realizm ludzkiego cierpienia. Odrębność swojego światopoglądu i swojej uczuciowości wypowiedział Angelico tam, gdzie zamiast patetyki dawał pogodę, a zamiast sentymentu — głębokie zamyślenie. Psychika jego coraz to pogłębiała się i mężniała i w mnichu budził się inny człowiek. Marzyciel, którego bajki barwne czerpały nastrój z ziemi i jej kwiatów, przeistaczał się na wizjonera i mistyka. Źródłem natchnień stawała się medytacja, ów przedziwny.stan, kiedy to realność zamiera, a zjawa staje się życiem. Nie był to jeden z tych mistyków średniowiecza, którzy dla łatwiejszych wyzwolin ducha umartwiali ciało, ale artysta, który w medytacji widział niezawodne źródło natchnień. Jest w siódmej celi klasztoru św. Marka obraz świętego Dominika. Na schodach ołtarza siedzi święty z otwartą księgą na kolanach. Na prawej dłoni wsparł głowę, lewa pół-świadomie przerzuca karty, a oczy, na księgę opuszczone, nie patrzą w nią — ich spojrzenie zacicha, zanurza się w wyobraźnię, gdzie jawi się wizja męki. Ten obraz św. Dominika, to istotny autoportret Angelica z tej epoki jego życia, której pierwszem dziełem było „Zdjęcie z krzyża“.