Przejdź do zawartości

Strona:Michał Kajka-Pieśni mazurskie.pdf/42

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Kiedy cię dręczą grzechów ciężary,
Boleści męczą, znika grunt wiary.
Niech ci w tej porze będzie krzyż godłem,
Swiecąc, jak zorze, zbawienia źródłem.
I z tej przyczyny krew niewinnego
Omyje winy grzechu twojego.

Modlitwa.

Jezu święty, Zbawicielu,
Co cierpiałeś za nas wiele,
Omyj krwią Twej niewinności
Duszę moją z nieprawości.
Niechaj wspomnę w mojej złości
Na Twój, Jezu, zdrój litości
I na miłość Twą bez miary,
Bym uszedł piekielnej kary.
Niechże się w mem sercu budzi
Miłość z cnotą względem ludzi,
Bym był obrazem pokory,
Nosił Twej miłości wzory.
Niechże kropla krwi z ran Twoich
Oczyści mnie z grzechów moich
I zmyje me nieprawości
Z Twej zasługi i litości.


Część V.

W grzechach spało Jeruzalem,
Dawszy Zbawcy śmierci cios,
Wiatr z Golgoty jęczał z żalem,
Lecz trjumfu zabrzmiał głos.
Lśniła się w blasku jutrzenka,
A księżyc przyświecał ziemi,
Bardzo rano szła Panienka
Z koleżankami swojemi.
Wonne maści miały z sobą
I zwolna postępowały,