Łagodnie wdzięczne Dziecię,
Nad wszystkie syny ludzkie,
Wita w ziemskim namiocie
Wspaniałe i maluczke.
Wstępuje w nędzne progi
I niesie pocieszenie,
Gdzie pełno nędzy, trwogi
I ciężkie utrapienie.
Utula w Swoje łono
I bierze na Swe ręce
Stroskanych sierot grono
I daje pociech wieńce.
Gdzie boleść i wzdychanie,
Czy niewinności cieką,
Tam On gospodą stanie,
Uciśnionych opieką.
Obdarza cierpliwością
W wszelkiem utrapieniu,
Oświeca Swą światłością
W życiu i śmierci cieniu.
Kto zewsząd opuszczony,
Nie doznaje pomocy,
Ten będzie pocieszony
Od Jezusa w tej nocy.
Gdzie pycha, strojne szały,
Biesiady wielorakie,
Tam Król Niebios bogaty
Omija miejsce takie.
Witaj nam Zbawco miły,
Coś przybył k’ nam tej nocy,
A dodaj słabym siły
I bądź nam ku pomocy.
Niech gwiazda wraz z mądrcami
Prowadzi nas do Ciebie,
Bym raz w przyszłości sami
Chwalili Ciebie w niebie.