Przejdź do zawartości

Strona:Michał Kajka-Pieśni mazurskie.pdf/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

On nie żąda świeckich strojów,
Ani wspaniałych pokojów,
On nie gardzi nędzną szatą,
Ani też mizerną chatą,
Nie zwiastują Go armaty,
Ani żaden strój bogaty.
Jednak wcale co innego
Zwiastuje nam pana tego.
Widzisz oto z wysokości
Schodzi teraz blask światłości,
W nim Anieli się zbliżają,
Zbawiciela wysławiają,
Pasterzom Pana zwiastują,
Pokój ludowi winszują.
Gdy pasterze to słyszeli,
K’Niemu śpiesznie polecieli,
Weseliła się ich dusza,
Kiedy przyszli do Jezusa.



Mesjasz obiecany.

Mesyjasz On obiecany
Idzie z nieba na ziemię.
Chrystus, Zbawca pożądany,
Aby wsze ludzkie plemię
Łączył w niebie czasu tego
Koło tronu Ojca Swego,
A na wszej drodze wszędzie
Już On nam wodzem będzie.
Król nieba w człeczej osobie,
Aniołów wódz pełen sławy,
W stajni odpoczywa w żłobie,
Odkupiciel łaskawy.
Gdzie jestże stróż na przywitanie,
Rajce, słudzy, wsze dworzanie?...
U Niego są stróżowie,
Dokoła Aniołowie.