Strona:Michał Bałucki - W żydowskich rękach.djvu/138

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

u któréj był już zapisany bardzo korzystnie. Ta sama delikatność nie pozwoliła mu stanąć od razu w roli starającego się. Zaczął od przyjaciela domowego i dopiéro powoli, nieznacznie dosługiwał się stopnia konkurenta. Nominacyją na tę korzystną posadę otrzymał najprzód od panny, a następnie został na niéj zatwierdzony przez wyższą władzę rodzicielską. Że jednak zbyt świeżo jeszcze była w pamięci sąsiadów historyja z Kazimierzem, i tak nagła zamiana brata za brata mogłaby była podać dużo materyjału językom ludzkim, przeto trzymano czas jakiś sprawę tę w sekrecie, a nawet panna wyjechała na czas pewien z matką za granicę. Tam także odbył się ślub — i państwo młodzi spędzili miodowe miesiące na przejazdzce po Europie. Przez ten czas, jak wiémy z opowiadania ekonoma pana Radoszewskiego, pan Kaźmierz rozpił się na dobre a następnie wyniósł się z Zagajowa. Wtedy pan objął zarząd majątku po bracie. Szczęście mu widocznie sprzyjało, bo nie długo potém i rodzice pani Juliji wynieśli się z Kalenicy na cmentarz parafjalny i pan Edward odziedziczył po nich wieś, którą bardzo korzystnie sprzedał.
Mniéj szczęśliwie wiodło się pani Juliji. Małżonek nie zadowolnił jéj wybujałych wymagań i nadzieji, a małżeństwo stało się dla jéj kapryśnéj i rozpieszczonéj natury niezadługo ciężarem i niewolą. Zawiodła się mocno, — nie znalazła tego, czego się spodziéwała. A spodziéwała się bardzo wiele, najprzód uległości bez granic i ślepego przywiązania ze strony męża. Była tego tym pewniejszą, że Edward przed ślubem przysięgał jéj uroczyście, iż przed nią nie kochał żadnéj kobiéty. Julija żądała od niego tego zapewnienia, bo zrobiła sobie postanowienie oddać tylko takiemu rękę, który jéj będzie mógł dać podobne zapewnienie pod słowem honoru. — Pan Edward mógł to zrobić z czystém sumieniem, bo rzeczywiście przed poznaniem Juliji nie