Strona:Michał Bałucki - Typy i obrazki krakowskie.djvu/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Drogo okupywałem te wiadomości, bo staruszka była głuchą, a brak zębów robił wymowę jej trudną; trzeba więc było dobrze nastawiać uszów, a przy rozmowie męczyć piersi. Mimo to, chętnie tam zachodziłem nieraz, bo pani G. była żywą kroniką przeszłości Krakowa, -a w domu jej każdy sprzęt antykiem, począwszy od dużego lustra w czarnych ramach, w ktorem panna Ewa (tak było na imię jej kuzynce) studyowała resztki swoich wdzięków, spacerując po pokoju, a skończywszy na obrazach Stachowicza i Peschego. Mała, zawiędła, zasuszona staruszka, siedząca zgarbiona w dużem czerwonem krześle. była dla mnie rodzajem kłębka, z którego ’wysnuwały si barwne, nieraz nawet jaskrawe, dzieje wolnego, ściśle neutralnego Krakowa, mającego wiele podobieństwa z owemi mikroskopijnemi udzielnemi państewkami niemieckiemi, pod względem komerażów, skandalików, próżności i etykiety dworskiej. Pani G. tańczyła jeszcze na ostatnim balu w Sukiennicach, a plantacye krakowskie zakładano, kiedy już była kilka lat zamężną. Lubiła bardzo opowiadać o tych czasach; a gdy trafiła na przedmiot, który milej zapisał się w jej pamięci, to gotowa była mówić parę godzin.
Jednego dnia, kiedy właśnie była w toku takiego opowiadania, zabrzęczał dzwonek u kraty, która zamykała schody i po chwili wsunęła się cicho do pokoju owa panna do szycia z płomieniem na twarzy, anonsując, że przyszli państwo N.
— A, dobrze, dobrze — rzekła staruszka, — siedź pan — rzekła do mnie, widząc, że biorę kapelusz, -siadaj pan — powtórzyła skwapliwie. bojąc się stracić we mnie przykładnego słuchacza.-to nikt obcy, oni nam nie będą przeszkadzać. Cy jest Tomasz? — spytała, zwracając się do panny z płomieniem.
— Tomasz poszedł po gazetę.
— No, to zaczekają-poproś ich tutaj. Siadaj pan, siadaj. Nim miałem czas usłuchać staruszki, weszła do pokoju elegancka osóbka nie wielkiego wzrostu, ale nadzwyczaj zgrabna i przystojna, a za nią mężczyzna w pewnym już wieku. lubo jeszcze młodo wyglądający. Oboje z uszano-