Strona:Michał Bałucki - Typy i obrazki krakowskie.djvu/139

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— A któż pan jesteś właściwie?
— Niby literat — odrzekłem.
— Druch po piórze, brawo. ma się rozumieć doskonale, — bo trzeba panu wiedzieć. że i ja pisałem, a nawet drukowałem kilka rzeczy. — A jaki pan pisarz, czy demokratyczny? Bo ja, panie. demokrata czystej wody — ma się rozumieć, — dwadzieścia kilka lat, panie, walczyłem piórem pod chorągwią demokratyczną. — Żebym. ja jeszcze miał pióro tak, jak ja to rozumiem, tobym niejedno niem obalił, lecz na to trzeba Herkulesa. — Ale gdzie dziś szukać Herkulesów — tak za jakie sto lat — albo i później — cały legion ich będzie!
Byłem pewny, że staruszek bredzi; — ale później, kiedyśmy się lepiej poznajomili. dowiedziałem się, że ów legion Herkulesów nie był fikcyą zysku, ale miał pewną podstawę rzeczywistą i zostawał w ścisłej łączności z owem skrzętnem zbieraniem pieniędzy, któremu dziwny ów staruszek poświęcił cale życie swoje, odmawiając sobie wszystkiego,co stanowi wygodę, przyjemność, a nawet potrzebę. — Staruszek bowiem tak rozumował:
— Gdybym miał syna — mówił mi jednego dnia - możeby, panie, był urwisz jaki, utracyusz, i puściłby na marne to, co ja z takim trudem zbierałem. — Otóż ja sobie to lepiej urządziłem, panie.-Z tych kilkunastu tysięcy. co człowiek uciułał, zrobi się, ma się rozumieć, stypendyum jedno, albo dwa — według tego, ile po mnie zostanie- i co rok, panie, jaki filolog, albo technik, dostanie z tego zapomogę.- Zamiast więc, żeby się mój mająteczek dostał jednemu — dostanie się po trochu stu, a może i więcej — o! — Tu już niema ryzyka — bo na stu przecie trafi się bodaj paru Herkulesów. co pożytek prawdziwy przyniosą krajowi i sprawie demokratycznej.-Ma się rozumieć, to, panie, nie mała satysfakcya wiedzieć, że po mojej śmierci w kilkaset lat ktoś jeszcze z mojej poręki będzie wyrabiał się na człowieka, — że będzie pracował za mnie i zrobi wiecej, niż ja mogłem. — A co? prawda, panie, że warto zbierać