Strona:Michał Bałucki - Typy i obrazki krakowskie.djvu/129

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ściołach na pasye, odpusty, razem chodziły na anodyny do apteki Sawiszewskiego, lub kwasny kubek do kawiarni’ w Sukiennicach.- Od czasu, jak przyjaciółka owa zawdziała kapelusz, panią Tomaszową począł żenować jej czepek z dwiema kokardami; miała także wielką ochotę zawdziać podobną paradę na głowę. ale się bała męża.-Dopiero jak przyjaciółka poczęła dokuczać, namawiać: a cobyś się to kumoszka miała bać, a to mi się podoba, — żeby też kumoszka na tyle woli nie miała, żeby się nie mogła ubrać Jak się podoba; — a cóż to jejmość nie pracowałaś tak dobrze jak on na tę parę grajcarów, coście sobie uszperali?- Jak zaczęła dogadywać, tak pani Tomaszowa zdobyła, się na odwagę, w sekrecie przed mężem poszła do magazynu i ustroiła się babina w kapelusz.
Ten kapelusz stał się kością niezgody w małżeństwie.Pan Tomasz, skoro żonę w nim zobaczył, wybuchnął najprzód straszną pasyą i kazał jej co tchu rzucić to czupiradło z głowy; a gdy ona, podbechtana przez kumoszki, stawiła się ostro, zkonfiskował jej ów corpus delicti i schował do kuferka.
Ten postępek rozdrażnił małżonkę, poszło na udry i pani Tomaszowa kupiła drugi kapelusz. Odtąd poczęły się swary i kłótnie coraz częstsze między małżonkami, — on ją przezywał szlachcianką, ona jego chamem; aż raz, kiedy oboje byli pod dobrą datą, przyszło do szturchańców i bitki, w której pan Tomasz, jako silniejszy, odniósł przeważne zwycięztwo. Byłoby się może na tem skończyło, gdyby kumoszki nie były wdały się w tę sprawę. Wnet wzięły ją pod swoję opiekę, przekładając, że nie powinna się dać tak okrutnie katować, że przy takim mężu i życia nie może być pewną; namówiono ją że kazała zrobić sobie visum et repertum i podała się do separacyi.
Pan Tomasz niewiele sobie robił z nieobecności żony, a przynajmniej nie pokazywał wcale. że go to gryzie; dopiero. kiedy proces się skończył i sąd, godząc się na separacyę. przyznał żonie połowę majątku, zafrasował się nie-