Strona:Michał Arct - O rycerzu Giewoncie.pdf/6

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


II.

Cesarz niemiecki, krwawy pan
I mocarz znamienity,
Chciałby polański zdobyć łan,
Zgermanić Tatrów szczyty.

Z dwudziestu krain wodze mkną
Do władcy na naradę;
Cesarskie oko płonie skrą,
Marszczy się czoło blade.

— Bolko mi nie chce hołdu dać!
Ten barbarzyńca dziki!
W swoją potęgę ufny snać,
W polańskie wojowniki!

Najeżdżać ziemi Marchji śmie,
W niewolę brać baronów;
Lecz śmiałek wkrótce skończy źle,
Przywleczon do mych tronów!

Wodzowie! Zbrójcie wojska wnet,
Ukrócić pychę trzeba.
W polańskie ziemie pójdziem.... — het!
Wspomoże Bóg i nieba!

Lecz Otto Krwawy, mężny graf,
Chce rzec coś do cesarza:
— Co mówisz, grafie wierny? Praw,
A rada niech uważa!

— Władco potężny! Polan bić,
Germańskich ziem wydzierce,
We krwi się kąpać, walką żyć,
Wiesz, pragnie moje serce!