Strona:Maurycy Mann - Literatura włoska.djvu/95

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wego, okres prób (sielankowość «Arkadji»), które ostatecznie poza zwyrodniały klasycyzm nie wychodzą. Zwyrodniałą staje się ta literatura nietylko przez brak myśli i uczuć moralnych, lecz także i głównie dzięki nadużyciom formy. Przesadna ozdobność retoryczna znamionuje zawsze upadek literatury. Brak duszy i świeżego pomysłu maskuje się bogactwem figur, których nagromadzenie i zręczne użycie ma wywołać podziw. Myśli wyraża się w sposób niespodziany i dowcipny zapomocą tak zw. «konceptów» (concetti). Mitologja klasyczna wciąż jest źródłem alegoryj, przenośni i wszelkich innych efektów retorycznych. Ta mitologja najsilniej świadczy, że literatura mimo pewnych wysiłków nie mogła zerwać z powierzchownemi cechami kultury klasycznej. Na przerafinowanie stylu cierpi zarówno poezja, jak i proza włoska tego okresu. Nietylko poeta nie umiał już nic napisać poprostu, lecz nawet kaznodzieja przemawiał do ludu w uczonych i wyszukanych przenośniach. Co w sonetach Petrarki a czasem i u Tassa było przemijającą oznaką słabości (antytezy, przenośnie, synonimy), to w XVII-ym wieku staje się epidemją, z którą nikt walczyć nie myśli. Bo teoretycy poezji popierają ten fałszywy kierunek wyrozumowaną doktryną, opartą na «Retoryce» Arystotelesa. Poezja jest według nich myślą ozdobnie wyrażoną, im więcej zaś będzie tych ozdób, tem poezja stanie się piękniejszą. W istocie więc «secentyzm» był zwyrodnieniem szlachetnego klasycyzmu, wprowadzonego do literatury włoskiej w epoce odrodzenia.
Podobne zjawisko zauważyć można we Francji, gdzie klasycyzm poetów «Plejady» zwyrodniał we francuskiej «preciosité», która była przedewszystkiem sposobem mówienia i pisania wyszukanie i niezwykle, a więc była swoistym stylem. W Hiszpanji poeta liryczny Argote y Gongora (zm. 1627) dał początek k stylowi, zwanemu później gongoryzmem, który polega na wyszukanych przenośniach i antytezach oraz na zawikłanym szyku wyrazów. Ale we Włoszech panowanie złego, zepsutego smaku objawiło się najsilniej i trwało najdłużej, bo dopiero w połowie XVIII w. zareagował nań zdrowy rozsądek i rozpoczął się zwrot zarówno do szlachetniejszej formy, jak i do poważniejszej treści.
Nie da się zaprzeczyć, że w ciągu tych dwóch wieków istniały we Włoszech warunki, mogące ułatwić pracę twórczą. We Florencji i w Rzymie rozrastają się dawne bibljoteki, a powstają nowe; Muzeum Watykańskie zapełnia się zabytkami rzeźby starożytnej. Akademje, poświęcone piastowaniu języka oraz pieczy nad literaturą i nauką, rozwijają się pomyślnie. Tak «Accademia della Crusca», założona pod koniec XVI w. we Florencji, w ciągu XVII-go pilnie pracuje nad słownikiem (1-sze wyd. 1612); nowa zaś, w r. 1603 założona «Accademia dei Lincei» w Rzymie poświęca się studjom matematycznym i przyrodniczym. Obok dziwacznych akademij literackich, poświęconych odczytywaniu wierszydeł, jak np. sławna «Arcadia», powstały głównie w XVIII w. liczne stowarzyszenia, poświęcone studjom poważnym, zarówno historycznym, jak przyrodniczym. To też pisano wówczas wiele. W literaturze stworzono nawet dwa nowe rodzaje literackie: poemat heroikomiczny i dramat muzyczny; ale nieszczęściem tej epoki był brak wielkich talentów. Pisali wówczas wszyscy: księża, sędziowie, nauczyciele i obywatele wiejscy; poezja stała się czemś powszedniem, ćwiczeniem szkolnem i zabawą dorosłych. Zatracono poczucie przepaści, która dzieli natchnionego twórcę od lichego wierszopisa, składającego swe rymy na chłodno, według gotowych przepisów i szablonów. Kto sam pisuje wiersze, ulega czasem złudzeniu, że robi to równie dobrze, jak