Strona:Maurycy Maeterlinck - Piękność wewnętrzna i Życie głębokie.djvu/35

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
33
Życie głębokie.

ktoś żył sam jeden? Czy sądzisz, że miłość jest rzeczą, o której się wie, którą się widzi? I że zdarzenia waży się, jak złoto i srebro, przeznaczone na okup? Czyż myśl żywa — (wzniosła lub licha, mniejsza o to; jeżeli tylko wyjdzie z naszej duszy, jest dla nas wielka) — albo górne życzenie albo po prostu chwila uroczystego spojrzenia na życie — czyż te nie mogą dotrzeć do małej izby? A jeżeli nawet nie kochasz ani nie jesteś kochany a jednak jesteś w stanie z niejaką siłą postrzegać, że tysiąc rzeczy jest pięknych, że dusza jest wielka a życie niemal nad wyraz poważne, — czyż to nie jest równie piękne, jak gdybyś kochał albo był kochany. A jeżeli nawet niebo jest dla ciebie zakryte, „wielkie niebo gwiaździste“, jak śpiewa poeta, „czyż ono mimo to przecież nie rozpościera się ponad twoją duszą w postaci śmierci?“ Wszystko, co nas spotyka, jest wielkie miarą Boga, i jesteśmy ciągle w środkowym punkcie wielkiego świata. Ale trzebaby się przyzwyczaić do tego, by żyć, jak anioł, który właśnie się urodził, jak kobieta, która kocha, albo jak człowiek, który leży na łożu śmierci. Gdybyś wiedział, że dzisiejszego wieczora umrzesz albo tylko odejdziesz stąd na zawsze: czy widziałbyś ludzi i rzeczy takiemi, jakiemi je widziałeś aż do dnia dzisiejszego? I czy