Strona:Maurycy Maeterlinck - Życie pszczół.djvu/189

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

młodej pani w poszukiwaniach kochanka, by jej nie odstępować na chwilę, osłaniać przed niebezpieczeństwami, okrywać przed wiatrem tarczą tysięcy wiernych skrzydeł, albo zginąć razem z nią, jeśli ją miłość pociągnie zbyt daleko od nowego mieszkania, do którego droga powrotna nie jest jeszcze wytyczona dokładnie i majaczy jeno półsennie w świadomości wszystkich, gubiąc się nieraz w toniach niepoznawalnych ciemni.

X.

Prawo przyszłości jest jednak tak silnie wrażone w całą istotę pszczół, że żadna nie waha się i leci na niepewne losy, a nawet śmierć wraz z królową. Zapał drugiego i trzeciego roju jest ten sam co w pierwszym. Gdy tylko w ulu macierzystym zapadła uchwała, że się ma odbyć, każda królowa znajdzie grono chętnych zwolenniczek, gotowych towarzyszyć jej, dzielić niebezpieczeństwa i odbyć podróż, w której można dużo, a nawet wszystko stracić, a nie przyświecają inne korzyści, prócz nadziei zadosyćuczynienia porywom instynktu. Cóż im daje tę odwagę, ten impuls zrywania z przeszłością, jakby był wrogiem, ten pęd, którego my, ludzie, nie posiadamy w tej samej mierze? Kto znaczy wśród tłumu te osobniki, które mają udać się w podróż i te, które mają zostać? Podróżniczki i domatorki nie należą do odrębnych klas zajęć,