Strona:Maurycy Karasowski - Fryderyk Chopin t.II.djvu/223

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nosił język macierzysty, nie mogąc się nachwalić jego dźwięczności, sławiąc dosadność, bogactwo i obrazowość jego wyrażeń, tudzież pieszczotliwość połączoną z męzką siłą i dzielnością[1].
Do charakterystyki wewnętrznego usposobienia Chopina, musimy tu jeszcze dodać, iż był w wysokim stopniu przesądnym; siódemki, trzynastki znosić nie mógł; w poniedziałki i piątki, nigdy nic ważniejszego nie rozpoczynał, gdyż miał przekonanie, podzielane zresztą przez wielką liczbę naszych współziomków, iż to są dnie nieszczęśliwe, feralne, w których nic pomyślnego udać się nie może.

Od czasu, jak Chopin przestał występować z publicznemi koncertami, głównem jego zajęciem obok kompozycyi, było dawanie lekcyj na fortepianie. Stanowisko, jakie sobie zdobył w świecie muzycznym, tudzież w najpierwszych salonach paryskich, uczyniło go upragnionym i pożądanym przewodnikiem w nauce gry na instrumencie; mianowicie kobiety, należące do sfer arystokratycznych, miały sobie za obowiązek brania lekcyj tylko od Chopina. Pomiędzy uczennicami rodaczkami odznaczały się: Księżna Marcellina z Radziwiłłów Czartoryska, hr.

  1. M. A. Szulc, tamże.