Strona:Maurycy Karasowski - Fryderyk Chopin t.II.djvu/130

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ku. Zapewne niedługo odpowiedź będzie przez Leona.
Szkoda, iż do Berlina poszła owa Tarantella, bo jak z listu Schuberta wiedziałeś, w te pieniężne rzeczy Liszt wmięszany i mogę mieć nieprzyjemości, — bo to Węgier drażliwy; może myśleć, że mu nie wierzę z powodu, że nie kazałem oddawać manuskryptu inaczej, jak za pieniądze. Nie wiem, ale mam przeczucie, iż będzie pasztet. Leonowi słabemu nie mów nic o tem; bądź u niego, jeżeli ci tak wypada; pokłoń się odemnie, podziękuj (chociaż nie ma za co) i przeproś za ambarasy. Bo to zawsze grzeczność jego, podejmować się przesyłki. Także Pleyelowi się pokłoń; powiedz, żeby mi wybaczył, że do niego nie piszę (nie mów mu nic, ze mi bardzo lichy fortepian przysłał).
List do rodziców proszę cię sam, ale tylko sam na burzę przed 4-tą wrzuć. Daruj, że cię tem zajmuję, ale wiesz, ile mi idzie o mój list pisany do moich.

Zapewne ci Escudier przysłał ów Album sławny. Jeżeli chcesz, możesz Troupenasow powiedzieć, aby ci się wystarał o jeden egzemplarz niby to dla mnie, ale jeżeli go nie chcesz, to daj pokój [1].

  1. Dwóch braci Escudier wydawało podówczas w Paryżu gazetę muzyczną; prawdopodobnie Album, o którem