Strona:Maryan Gawalewicz - Poezye.djvu/86

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

W pocałunkach jego zaśnie,
Noc w rozkoszy ją ochłodzi —
Nim ostatnia gwiazda zgaśnie,
Jutro nowy dzień urodzi.
Nowych świateł buchnie fala
Z narodzonym nowo dzionkiem —
Szczęsny, komu los pozwala
Tego jutra być skowronkiem!...