Ta strona została uwierzytelniona.
I byłby się z wiatrem kłócił,
Co jéj oddech kradł.
∗
∗ ∗ |
Dzisiaj sam nie wierzy zmianie,
Ktoś go urzekł zły —
Zobojętniał nagle dla niéj,
Rozwiały się mgły....
Inny dziś ustami zbiera
Tę słodycz z jéj lic
I miłośnie tak spoziera!...
A on?
— A on nic.