Strona:Marya Weryho-Las.pdf/44

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
W
DZIKA KACZKA.





W bardzo zarośniętej kępie, tuż nad dużym stawem, uwijała się kaczka. Nosiła w dziobie mech, grube trawy, nosiła liście i skrzętnie z nich wiła duże gniazdo. Chociaż była to jeszcze wczesna wiosna, jednak spieszyła się kaczka bardzo ze swoją, robotą. Gniazdo też zbudowała ona niemałe, jak dobra miska. Gdy budowa jego była skończoną, kaczka zaczęła z siebie puch wyskubywać wyściełając nim gniazdo na spodzie i po bokach.

— Kwa-kwa! — zawołała radośnie, zadowolona, że dobrze poszła robota i poleciała pływać po stawie.
Krótko jednak pływała: pilno jej było wrócić do gniazdka i jajka znosić.