Strona:Marks, Engels - Manifest komunistyczny.djvu/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nie t. j. im więcej rozwija się nowożytny przemysł, tem częściej pracę mężczyzn zastępuje się przez pracę kobiet. Różnice płci i wieku nie mają już społecznego znaczenia dla klasy robotniczej. Wyzyskiwacz w robotniku widzi tylko narzędzie pracy, którego kupienie rozmaity pociąga koszt, stosownie do jego płci i wieku.
Kiedy wyzyskiwanie robotnika w fabryce kończy się i otrzymuje on swoją zapłatę, spadają na niego jak kruki inni wyzyskiwacze: właściciel domu, kramarz, lichwiarz i t. p.
Dotychczasowy stan średni: drobni przemysłowcy, rzemieślnicy i włościanie coraz liczniej i liczniej przechodzą w szeregi proletaryatu, po części dla tego, że ich mały kapitał nie wystarcza do prowadzenia przedsiębiorstwa i musi upadać wobec konkurencyi wielkich kapitałów, po części zaś i z tego powodu, że ich uzdolnienie (specyalne, techniczne) nie ma najmniejszego znaczenia wobec nowych sposobów produkcyi. Tak więc przypływają proletaryatowi siły ze wszystkich klas ludności.
Rozwój proletaryatu przechodzi rozmaite fazy. Walka jego przeciwko burżuazyi rozpoczyna się od chwili powstania tej ostatniej.
Z początku robotnicy walczą pojedynczo, potem robotnicy jednej fabryki, następnie robotnicy pewnego fachu w danej miejscowości przeciw kapitaliście, bezpośrednio ich wyzyskującemu. W walce tej powstają oni nie jedynie przeciwko burżuazyjnym warunkom produkcyi, ale rzucają się także i na narzędzia pracy; niszczą obce, wywołujące konkurencyę towary, rozbijają maszyny, podpalają fabryki, starają się znowuż powrócić na dawne stanowisko średniowiecznego robotnika.
W okresie tym robotnicy tworzą po całym kraju rozrzuconą i przez konkurencyę rozbitą masę. Masowe poruszenia robotnicze nie są tu jeszcze wynikiem świadomej ich pracy nad zjednoczeniem, lecz wywoływane są przez burżuazyę samą, która dla dopięcia swych celów politycznych musi i tymczasowo jeszcze może poruszać masy proletaryatu. W okresie więc tym proletaryat walczy politycznie nie ze swoim wrogiem, lecz z wrogiem wrogów swoich — z resztkami absolutnej monarchii, z posiadaczem ziemskim, z nieprzemysłową burżuazyą, z małomieszczaństwem. Ruch dziejowy jest tu skoncentrowany w ręku burżuazyi; każde zwycięstwo jest tu zwycięstwem burżuazyi tylko.
Ale z rozwojem przemysłu, proletaryat wzrasta nietylko liczebnie, zbija się on w wielkie masy, mnoży swoje siły i przychodzi do ich świadomości. Interes i położenie robotników staje się coraz bardziej jednakiem, gdyż maszyny coraz więcej zacie-