Strona:Mark Twain - Humoreski i opowiadania I.djvu/87

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

żenia o jasnościach filozofji i wiedzy. Jakiż to druzgocący zarzut przeciwko naszej słynnej cywilizacji z jej nieporozumieniami, zamiłowaniem do zwady i nienawiścią braterską.
Jako mężczyźni dorośli, bliźnięta żyli ze sobą zawsze w zupełnej zgodzie. Co prawda, istniała pomiędzy nimi spójnia, która niemogła ich rozłączyć i nie dopuszczała do tego, aby każdy mieszkał gdzieindziej. Mieli przeto co jest poniekąd łatwo zrozumiałem, wspólne mieszkanie, chodzą pogłoski iż od chwili urodzenia razem sypiali; sprawdziło się na nich przysłowie, iż przyzwyczajenie całego życia staje się drugą naturą.
Bracia Sjamscy zawsze szli razem do łóżka o jednej porze. Tszang zwykle w stawał jednak o godzinę wcześniej odbrata, umówili się więc, iż Tszang załatwiać będzie wszelkie prace domowe. Pochodziło to stąd, że Eng lubił dużo ruchu, przyzwyczajenia Tszanga są natury bardziej sedentarnej. Pomimo to Tszang zawsze towarzyszył bratu. Eng był anabaptystą, Tszang katolikiem; pewnego razu Tszang oświadczył bratu że jeżeli tylko sobie życzy, pozwoli się ochrzcić powtórnie, lecz pod warunkiem, że to „nic nie będzie znaczyć”. Podczas wojny byli zaciętymi stronnikami obozów sobie przeciwnych i obaj dzielnie walczyli w czasie wielkiej bitwy. Eng po stronie unji, Tszang po stronie skonfederowanych. Pod Sewen Daks wzięli jeden drugiego do niewoli, poszlaki na każdego z nich były jednakowe, tak iż zaszła potrzeba zwołania sądu wojennego dla oznaczenia który z nich ma być właściwie uznany za niewolnika. Sąd przez długi czas nie mógł dojść do porozumienia, wreszcie drażliwa ta sprawa została za-