Strona:Marja Kossak-Jasnorzewska - Zalotnicy niebiescy.djvu/23

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

JASTRAMBZacznijmy od tego: jaki jest twój stosunek do męża?
NOLAJest między nami duża różnica wieku i wielka przyjaźń...
JASTRAMBDlaczego wyszłaś za niego? Poco?
NOLAZnużonym głosem. Nie wiem... to było tak dawno... Osiem lat temu... Jakby historja z przeszłego życia...
JASTRAMBJesteś młoda — z mężem, jak mówisz, przyjaźń... Twardo, krótko, zdecydowanie. Miałaś kochanków przedemną?
NOLAZłamana. Tak.
JASTRAMBKochał cię kto prawdziwie?
NOLAJ. w. Nie. Patrzy w ziemię. Wszystko to rwało się jak pajęczyna.
JASTRAMBZ czyjej winy tak się rwało? Naturalnie z twojej, prawda? Zrywałaś, bo nie kochałaś nikogo przedemną. Tak?
NOLANiecałkiem tak — Załamuje ręce nad głową, pochylona.
JASTRAMBWięc to oni cię porzucali?...
NOLASłucha. I tak się zdarzało...
JASTRAMBZrywali! Lekceważyli... Gniecie to słowo w ręku. A twój mąż nic o tem nie wiedział?
NOLAPodnosi głowę Właściwie powinnam się z nim rozwieść — ta niejasna sytuacja męczy mnie bardzo — ale on nie chce prawdy — woli być szczęśliwy po swojemu...
JASTRAMBChciałbym znać nazwiska twoich kochanków...
NOLAZrywa się Nie żądaj tego! To niemożliwe...
JASTRAMBGwałtownie. Bo to zapewne moi koledzy, prawda?... Więc zrozum, że dlatego właśnie wiedzieć muszę, by ustosunkować się do nich inaczej... Pomogę ci, bo słyszałem