Strona:Maria Wirtemberska-Malwina.djvu/014

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

z pewnem zażenowaniem — usprawiedliwia się autorka z tego, że romanse jej nie są użyteczne. Silne echa wyobrażeń XVIII wieku. Choć nawiązywała do przeszłości dziejowej, czuła brak związku romansów swych z życiem i w tem miała słuszność, nie rozumiała jednak, że „użyteczność“ nie jest równoznacznikiem dydaktyzmu.
Nie dydaktyka społeczna i nie sensacyjność, lecz chęć oddania namiętnych uczuć, nie dających się okiełznać rozumem, kierowała Ludwikiem Kropińskim, gdy pisał swą powieść p. t. Julia i Adolf czyli Nadzwyczajna miłość dwojga kochanków nad brzegami Dniestru. Ogłosił ją autor dopiero w roku 1824, ale wnet po napisaniu powieść krążyła w odpisach i dobywała strumienie łez z oczu czytelniczek. Julja i Adolf jest jednak nietylko obrazem uczuć namiętnych, jest także ich apologją. „O pismach serca — woła autor w przedmowie — powinno wyrokować serce, kierowane dokładną znajomością serc ludzkich“. Czy jest tam ta dokładna znajomość, to sprawa inna, ale jest dążenie, jest ambicja. Na kartach romansu zapanował wszechwładnie t. zw. styl sentymentalny, kopja z Russa Nowej Heloizy, z wykrzyknikami, skargami, pytaniami, kopja niezbyt udatna, ale znów świadcząca o ambicji autora, by dać nowy typ stylu. (Próby jego były już w Pani Podczaszynie). Obok Russa naśladuje Krupiński w cząstce także Wertera Goethego, biorąc z niego epilog, a niektóremi rysami Werterowskiemi obdarzając przyjaciela bohatera, Mirosława. Naśladuje też „Werterjady“ z ich typowemi motywami.
Więc była w Polsce przed Malwiną i powieść obyczajowa, rysy realistyczne czerpiąca z życia (przytem silnie tendencyjna, walcząca w obronie wyznawanych przez się dogmatów społecznych) i sensacyjna i „sentymentalna“, russowsko-werterowska, wysuwająca na czoło zagadnień podpatrywanie i odtwarzanie „gwałtownych“ uczuć, w bardzo skromnej mierze celem ich analizy, w większej — ażeby wzruszyć niemi czytelnika. Odezwała się i nuta patrjotyczna, o niezmiernem przywiązaniu do ziemi rodzinnej mówiąca (u Godebskiego), i rycerska (u Mostowskiej). Po