Strona:Maria Sułkowska - Tristan II.djvu/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Omijać z daleka wolą
Zamki, gdzie więzią rycerzy,
Gdzie się księżniczkom nie wierzy.

Lecz Rycerz dawniej misternie,
Od róży odłączał ciernie.
Nawlekał zręcznie kamyczki
Dla błędnej swojej księżniczki;
Leciutkie kował okowy:
Niech wiąże sznurek perłowy!

Co mnie dziś jest?
Dziwny mój giest…
Z minionych dni,
Coś mi się śni,
Coś z poza chmur…
»Zerwałam sznur
»Z perełek i ze stali;
»Sznur nosi szkła,
»W mych oczach mgła
»I widzę źle;
»Więc prośbę ślę:
»Zawiąż łańcuszek, proszę,
»Na którym szkiełka swe noszę«.