Strona:Maria Steczkowska - Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin.djvu/137

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

mówić że wszystkie trudy poszły w zapomnienie gdyśmy potoczyli okiem dokoła. Znakomita wysokość góry (7230 st.), kazała się spodziewać bardzo rozległego i wspaniałego widoku. Jakoż jest takim rzeczywiście.
Na wschód niby olbrzymi, odwieczny gród, niezdobyta twierdza graniczna, dźwigają się w niebo potężne Tatrów spizkich turnie; śnieg wielkiemi płatami na ich bokach bieleje, a najwyższych szczytów czepiają się mgły, niby z wiatrem igrające sztandary. Przed nimi najbliżéj nas w stronie południowo-wschodniéj, niby rycerz w stalowéj przyłbicy, stoi na straży Krywań wspaniały (7913 st.), który stąd widać w całéj wysokości od stóp aż do szczytu srebrzącego się śniegiem. Na oko zaledwo parę godzin drogi oddziela Pyszną od liptowskiego olbrzyma. Na zachód, głęboką oddzielona doliną, wznosi się piramidalna turnia Stara robota (7000 st.) co do wysokości nie wiele ustępująca Pysznéj, a daléj, w tym samym kierunku, występują jedne z za drugich szczyty gór orawskich, wśród których łatwo rozróżnić trzy zębate, dziko poszarpane, granitowe wierchy Rohaczy (6596 st.).
Wszystkie góry zachodnich Tatrów do których należy i Pyszna, różnią się bardzo kształtem od wschodniéj części tego łańcucha, którąto różnicę widać najwyraźniéj z takiéj wysokości na jakiéj stoimy. Nie są to, wyjąwszy Rohacze, owe pionowe, skaliste, nagie, dziko poszarpane iglice, jakiemi się odznaczają Tatry spizkie i wschodnia część liptowskich; ale wierchy te, przy znacznéj także wysokości, mają kształty więcéj zaokrąglone, pagórkowate i do samych prawie wierzchołków są okryte trawą lub szaremi porostami. Wstęp na nie, łatwiejszy nierównie niż na tamte.
Z pod stóp Pysznéj rozbiegły się w różnych kierunkach głębokie doliny. Od północy leży dolina Kościeliska, wyglądająca niezmiernie dziko ze swemi wy-