Ta strona została uwierzytelniona.
TELEFON
Słuchawka hebanowa na długim, zielonym
sznurze, w której się tercząc dziwny cud poczyna.
Trzymam ją w lewej ręce, trzymam jak rozkwitłą
różę, jak czarkę pełną najlepszego wina.
Jak muszlę płaską, w której słodka myśl ciekawa
dzwoni, jak małe, ciemne, ciepłe własne słońce.
Miło mieć cud na sznurku i zamknąć go w lewej
dłoni, by dźwięczał z cicha, jak dukat w skarbonce.
Słuchawko hebanowa, azylu u końca
drogi, którą myśl biegnie po zielonym sznurze,
trąbko pełna milczenia i szeptów wśród słodkiej
trwogi, jak przy szeptaniu z swym aniołem stróżem,
czy to wy cud tworzycie, przedmioty, ozięble
czynne, w których głos miły lśni, jak rżnięty djament,
czy też on w sercu mojem gra, a wy i wszystko
inne, to tylko życie i pretekst i zamęt?
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/d/d0/Maria_Pawlikowska_-_R%C3%B3%C5%BCowa_magja_p01%2C_p09%2C_p27.png/110px-Maria_Pawlikowska_-_R%C3%B3%C5%BCowa_magja_p01%2C_p09%2C_p27.png)