Strona:Maria Konopnicka - Szkice.djvu/82

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wań; z tych Ksiąg, które metafizykę przekuły wprost i bez aliażu na prawodawstwo narodowe, a przyrodzoną rozlewność ducha ludzkiego ujęły w kamienne łoże i skanalizowały je tak, że wszystko, co jest aspiracyą i polotem w zaświat, obróconem zostało, jako motor, ku celom użyteczności powszechnej.
Z Ksiąg, które tyle mówią o Bogu i w tak naoczny pokazują go sposób, iż wszelkie marzenie o Nim uczyniły zbytecznem, niedorzecznem nawet; tych Ksiąg jedynych, które tłómacząc nam Boga obywają się bez słowa: miłość, i które, z żelazną logiką uznając Stwórcę — Panem, a nie Ojcem, przecinają od razu, bez rekursu wszelkie pretensye rodzaju ludzkiego do praw synowstwa, a stan jego cywilny z niezachwianą pewnością na prochu ziemnym palcem Mojżeszowym piszą.
Z Ksiąg niepożytych, których mocy duch ludzki nie przetrawi nigdy, nigdy się jej nie oprze i nigdy nie zbędzie, a których potęga pośrednio, albo bezpośrednio, panować będzie — nie nad duszami — bo te, z wieku na wiek, ulatają we własne swoje światy, — ale nad umysłowością społeczeństw, filtrując