Strona:Maria Konopnicka - Szkice.djvu/110

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

nietylko zdradzeni zostali w obietnicach, jakie im na przynętę rzucono, ale, traktowani jak raby, znikczemnieli na duchu i zaparli się własnej wolności.
Taką jest ta trzecia struna Zaleskiego, jedyna, która na jego teorbanie drży gniewem i bije na trwogę.

· · · · · · · · · · · · · · · ·