Strona:Maria Konopnicka-Śpiewnik historyczny.djvu/104

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Z kapitolu, z wolnej ziemi,
Wobec ludów, wobec Boga,
Protestuję przeciw gwałtom,
I przemocy dzikiej wroga!

Tam na troje Polska nasza
Rozdzielona dźwiga pęta...
Nie odpaszę już pałasza,
Aż cię pomszczę, Matko święta!

Aż w twych bojach do wolności
Czoło zwieńczą nam wawrzyny,
Aż się wrócim do ojczyzny,
Wolnej ziemi, — wolne syny!

A z Legjonów okrzyk buchnął,
Aż Kapitol zadrżał stary:
— Życie nasze dla ojczyzny,
Dla wolności i dla wiary!




»JESZCZE NIE ZGINĘŁA!«
(1798).

Jako w polu przeoranem,
Siew runieje wiosną,
Tak i w mężnych polskich sercach
Znów nadzieje rosną.