Strona:Maria Konopnicka-Śpiewnik historyczny.djvu/082

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Idzie Prusak i pyta:
— Gdzie to macie te działa?
A Kurpiki mu na to:
Woda je nam zabrała. —

Wieją orły, pogonie,
Idą polscy żołnierze.
Lecą Kurpie: — Są działa!
Niech Ojczyzna je bierze!

Może niema kto strzelać
To będziemy i sami,
Toć się nasze pradziady
Tęgo biły z Szwedami!

Chce Kościuszko im płacić,
A Kurpiki: — Nie trzeba!
A toć darmo Ojczyźnie
Każe służyć Bóg z nieba!

Jeden dukat weźmiewa:
Niech się chłopcu dostanie,
Co się w dzień ten urodził,
W samo polskie powstanie!