Strona:Marceli Motty - Przechadzki po mieście 03.djvu/120

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jako i umysłowych owego pierwiastku idealnego, którego są rozwojem lub urzeczywistnieniem. W ogóle przejecie się filozofią heglowską pchało, przy zatrudnieniach i poszukiwaniach naukowych, do tego, aby, nie przestając na zewnętrznem i bezpośredniem zjawisku, pochwycić i zbadać wewnętrzną jego istotę i konieczne jéj następstwa.
Cegielski, od samego początku, nie zaniedbując głównych swoich przedmiotów, chwycił się gorliwie nauk filozoficznych, z których zajęły go przedewszystkiem logika i estetyka, jako podstawy gramatyki i literatury; to też w rozmowach jego naukowych i we wszystkiem co pisał uwydatniał się zawsze ów kierunek umysłowy, który heglowskiéj filozofii zawdzięczał. Miało jeszcze to ówczesne engouement, że tak powiem, do filozofii i to dobrego, iż napełniało młodzież wojennym animuszem do sporów i rozchoworów naukowych, a podniecając w niéj idealność i abstrakcyjność, wyrywało ją z gnuśności duchowéj i odwodziło od dążeń wyłącznie zmysłowych. Przeżyłem razem z Cegielskim blisko trzy lata na uniwersytecie; miło mi jeszcze przypomnieć sobie te czasy. Nie było niemal tygodnia, żeby się, szczególnie podczas długich wieczorów zimowych, nie zeszło kilku lub kilkunastu studiozów polskich, bliższą znajomością połączonych, do pierwszego lepszego na herbatkę z sucharkami, bo piwa nikt nie pił, a na wino nie starczyły fundusze; i wtedy wrzały dysputy, których przedmioty były najrozmaitsze, filozofia, historya polska, literatura lub bieżąca polityka. Późno w noc trwały nieraz takie ustne szermierki najrozmaitszych zdań i wyobrażeń, z niemałym pożytkiem dla umysłowego rozwoju walczących. Do gorliwych dysputatorów należeli, ile pamiętam, Wojciech Cybulski, Jan Rymarkiewicz, bracia Kurcowie z Warszawy, Maks Szymański, Leon Szuman,