Strona:Marceli Motty - Przechadzki po mieście 02.djvu/184

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Hipolit Cegielski, Jan Rymarkiewicz, który dozorował Miączyńskich, Jgnacy Bniński, Franciszek Żółtowski, Władysław Łącki, którzy mieszkali u profesora Benarego, Antoni Szymański, Maks Kolanowski, Kajetan Morawski, Hipolit Buchowski, Szerbel, Leon Szuman, Konstanty Grabowski, Nepomucen Sadowski i wielu innych jeszcze, których nazwiska wyszły mi już z pamięci.
Wieczorki u pani Ciecierskiéj były po części rautami niegłodnemi; gawędziło się i jadło; pan Bieżański, zastępując miejsce gospodarza, dbał o to, żeby się każdy napełnił dostatecznie, a niestrudzone żołądki studenckie pochłaniały mnóstwo herbaty, ciast, szynek, pieczeni i innych dobrych rzeczy. Kilkakrotnie były i nogi w robocie, gdy się młode przedstawicielki lepszéj połowy rodzaju ludzkiego pojawiły. Przyszła tam czasem panna Emilia Szczaniecka, bawiąca wtedy w Berlinie z dwoma siostrzenicami swemi, pannami Łąckiemi, także pani pułkownikowa Szczaniecka z wychowanką, panną Raszewską i inne starsze i młode damy przejeżdżające przez Berlin. Z panią pułkownikową przybyła kilka razy panna Brukert, nie powiem Niemeczka, bo górowała niemal całą głową nad nami wszystkimi, a mimo to była z kształtu i twarzy znakomitéj piękności. Nie zbliżyłem się ku niéj jako wiele za mały, a na taniec z nią mogli się odważyć tylko najwyżsi. Mówiono, że to panna z wykształceniem i pretensyami wielkiego świata, mająca sympatyę do Polaków, lecz za Polaka nie wyszła i słyszałem, że potem gdzieś tam w Rzymie czy w Neapolu męża znalazła.
Nie dziw się, panie Ludwiku, że ci tu takie rzeczy przytaczam, bo miło mi przy sposobności przypomnieć sobie niektóre szczegóły z moich swobodniejszych lat młodych.
Wracając jednak do Ciecierskich, po dwóch czy