Strona:Marcel Proust - Wpsc04 - Strona Guermantes 02-02.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

w niejednej z tych kobiet znalazła sprzymierzeńca, że dzięki niej uzyskała tysiąc rzeczy na które miała ochotę, a których pan de Guermantes odmawiał bezlitośnie żonie, póki nie był zakochany w innej. Toteż fakt, iż panie te dostawały się do salonu księżnej dopiero w późnej fazie swego miłosnego stosunku, tłumaczył się tem, że książę, za każdym razem kiedy się rzucał w wielką miłość, uważał to raczej za zwykłą miłostkę, dla której zaproszenie do salonu żony zdawało mu się zbyt wysoką ceną. Zdarzało się zresztą, że ofiarowywał tę cenę za znacznie mniej; za pierwszy pocałunek, bo się spotkał z nieoczekiwanym oporem, lub bo przeciwnie wcale nie znalazł oporu. Wdzięczność, chęć zrobienia przyjemności, każą w miłości często obdarzać ponad to co przyrzekły nadzieja i interes.
Ale wówczas ziszczeniu tego daru stawały na przeszkodzie inne okoliczności. Po pierwsze, wszystkie kobiety które odwzajemniły miłość pana de Guermantes (czasem nawet zanim mu jeszcze uległy), były kolejno przez niego internowane. Nie pozwalał im widywać nikogo, spędzał przy nich prawie wszystek czas, zajmował się wychowaniem ich dzieci, którym czasami, jeżeli sądzić o tem z krzyczących podobieństw, zdarzało się księciu

12