Strona:Marcel Proust - Wpsc03 - Strona Guermantes 01-02.djvu/87

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czy czemś, czegobym sobie nie zdołał wyobrazić, na miarę przedhistorycznych epok mamuta. Krótko mówiąc, te trzy Parki o białych, niebieskich lub różowych włosach, przyczyniły się do ruiny nieprawdopodobnej ilości mężczyzn. Myślałem że dzisiejsi ludzie wyolbrzymiają przywary owych bajecznych czasów, jak Grecy, stwarzający Ikara, Tezeusza, Herkulesa z ludzi mało odmiennych od tych, którzy ubóstwili te postacie po wielu latach. Ale błędy danej istoty podsumowuje się aż wtedy, kiedy ta osoba nie bardzo jest już w stanie ich powtarzać; z rozmiarów kary socjalnej — która zaczyna się spełniać i którą jedynie stwierdzamy — oceniamy, wyobrażamy sobie, przesadzamy rozmiar popełnionej zbrodni. W tej galerji symbolicznych figur jaką jest „świat”, kobiety naprawdę lekkie, kompletne Messaliny, mają zawsze uroczystą postać damy conajmniej siedemdziesięcioletniej, wyniosłej, która przyjmuje tyle ile może, ale nie tych którychby chciała; u której nie chcą bywać kobiety mające swoje grzeszki; jest to dama której nieodmiennie papież daje „złotą różę”, i która czasami napisała o młodości Lamartine’a dzieło uwieńczone przez Akademję francuską.
— Dzieńdobry, Alix, rzekła pani de Villeparisis do damy z białą fryzurą Marie-Antoinette, która

81