Strona:Marcel Proust - Wpsc03 - Strona Guermantes 01-01.djvu/87

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Marja oddała kuzynce krzesło które zajmowała dotąd, zwróciły się ku sobie, podziwiając się wzajem.
Może księżnej Orianie zdarzy się nazajutrz uśmiechnąć, kiedy będzie mówiła o skomplikowanej nieco fryzurze księżnej Marji; ale z pewnością oświadczy, że była czarująca i cudownie „zaaranżowana”; a księżna Marja, która, na swój gust, znajdowała coś zbyt chłodnego i oschłego, zbyt krawieckiego w sposobie ubierania się kuzynki, odkryje w tej surowości uroczą wytworność. Zresztą, harmonja będąca między niemi oraz ogólne tendencje ich wychowania, neutralizowały kontrast nietylko stroju ale i wzięcia. W tych niewidzialnych i magnetycznych linjach, jakie rozpinał między nimi wykwint manier, zamierała ekspansywna natura księżnej Marji, gdy prostolinijność księżnej Oriany gięła się w ich przyciąganiu, stawała się słodyczą i wdziękiem. Tak, jak w sztuce, oglądanej właśnie tej chwili, na to aby zrozumieć, ile własnej jej poezji promieniowało z Bermy, wystarczyłoby powierzyć rolę którą grała (i którą ona jedna mogła grać) jakiejkolwiek innej aktorce, tak widz, któryby podniósł oczy na balkon, ujrzałby w dwóch lożach, jak fryzura mająca niby to przypominać księżnę Marję daje baronowej de Morienval jedynie wygląd ekscentryczny, pretensjonalny i pospo-

81