Strona:Marcel Proust - Wpsc01 - W stronę Swanna 01.djvu/182

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„córy Minosa oraz Pasiphae” nużyły mnie bardziej i czyniły mnie bardziej nerwowym, niżby to uczyniły nowe z nim rozmowy, mimo że matka uważała je za zgubne. I byłby nadal bywał w Combray, gdyby po tym obiedzie, pouczywszy mnie — a nauka ta miała później taki wpływ na moje życie, czyniąc je zrazu szczęśliwszem a potem nieszczęśliwszem! — że wszystkie kobiety myślą tylko o miłości i że niema ani jednej której oporu nie możnaby zwyciężyć, nie upewnił mnie, iż słyszał, w sposób nie pozostawiający żadnych wątpliwości, że moja cioteczna babka miała burzliwą młodość i że była jawnie na utrzymaniu. Nie mogłem się wstrzymać od powtórzenia tego rodzicom; wyproszono Blocha za drzwi kiedy znów przyszedł, a kiedy go spotkałem później na ulicy, był dla mnie nadzwyczaj chłodny.
Ale co się tyczy Bergotte’a, miał rację.
W pierwszych dniach, niby melodja za którą będzie się szalało, ale której nie chwyta się jeszcze, nie dojrzałem tego co miałem tak pokochać w jego stylu. Nie mogłem się oderwać od jego powieści, ale myślałem, że mnie interesuje tylko treść, tak jak w pierwszej fazie miłości, kiedy, spiesząc codzień spotkać kobietę na jakiemś zebraniu, na jakiejś zabawie, myślimy że to urok tej zabawy nas ciągnie. Potem zauważyłem rzadkie, niemal archaiczne wyrażenia, których Bergotte lubił używać w pewnych

178