Strona:Maksymilian Jackowski - Ułomności nasze narodowe i społeczne oraz środki ku sprostowaniu tychże.pdf/243

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jeszcze jednak nie porosły mogiły, a już piętrzą się drugie; ucisk ogólny, jęk starców, płacz kobiet i dzieci, smutek wygnańców, ciężkie westchnienia rodaków naszych, przykutych do taczek w kopalniach Sybiru, czy to są sprzyjające zbytkowi okoliczności? Wiemy to sami i czujemy, że nie! Przypominają się one nam, przesuwają się, jak widma, przed naszemi oczami, nawet wśród sutych uczt, i wtenczas dla przygłuszenia wyrzutów sumienia wnosimy serdeczne toasty naj cześć katorżników, braci naszych w Sybirze, na cześć braci naszych na wychodztwie niejednę nawet uronimy łzę gorącą, którą poświęciwszy ich niedoli, czujemy ulgę, mniemamy, żeśmy wszystko zrobili, co tylko zrobić się dało, i pocieszamy się zbytkownie i wesoło, boć niepodobna zawsze się smucić. Jakże poniża godność osobistą zbytek w téj części narodu, która, zamroziwszy serce, czuje się materyalnie szczęśliwą, która nie czuje poniżenia własnego, która obojętną jest na ciężką niedolę tych swych rodaków, którzy poświęcili się za sprawę całego narodu i których katusze dla wrogów i dla całego świata żywym są manifestem, że naród żyje, że czuje swą godność i że o swe prawa dopominać się nie przestanie. Jeżeli w narodzie są ludzie zdolni tak wysoko się podnieść, że składają na ołtarzu ojczyzny mienie, stosunki rodzinne, wszystko, co im najdroższe, i wskazują się na cierpienia przez całe życie, aby godnie reprezentować prawdę narodową i bronić jéj do ostatniéj chwili, ażali naród cały nie miałby żywić w sobie tyle godności, tyle uznania prawdy, aby gdy jego bracia gorętszego serca cierpią za jego krzywdy, gdy bronią jego czci, on nie miał umieć zdobyć się na przybranie poważnéj i pełnéj godności postawy, która i nieszczęściu samemu nadaje wyraz wielkości?! czyż nie miałby poczuć w sobie tyle moralnéj siły, aby odepchnąć od siebie zbytek, który