Strona:Maksymilian Jackowski - Rzut oka na nasze zasady, sprawy i potrzeby.pdf/69

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czeństwu potrzeba, byłoby ciężkim grzechem gdybyśmy dłużéj jeszcze losy jego powierzać mieli nawie bez steru, patrzeć obojętnie na jéj niebezpieczeństwo, i z założonemi rękami wyczekiwać jak wstrząsana burzliwemi wyobrażeniami, miotana niedojrzałemi pojęciami, pęknie ostatecznie wpędzona na płytkie mielizny. Ster ten ująć czas wielki, każda godzina, każdy dzień, na tak ogromnym obszarze pracy niepowetowane pociąga za sobą straty, — i jeżeli przywięzujemy rzeczywistą wartość do angielskiéj sentencyi — która nam przez publicystów naszych wielokrotnie jako rozumna była zaleconą — że czas jest pieniądz, to zastosujmyż ją w praktyce w obecnym przypadku, bo tutaj czas więcéj znaczy jak pieniądz, więcéj znaczy jak wszystko, bo tu z czasem, uchodzi życie nasze narodowe. —
Kwestya ta jakkolwiek nagląca, z ważnych najważniejsza wymaga jednakże namysłu i rozwagi, zwłaszcza że do ujęcia steru w obecnych stosunkach, potrzeba rąk energicznych i doświadczonych. Ale i tych mamy dosyć, aby tylko była zgoda, jedność i zobopólne zaufanie. Zechciejmy tylko poszukać ludzi między naszą arystokracyą rozumu i serca, a znajdziemy tam obywateli wypróbowanéj dla kraju gorliwości, obeznanych z interesami, w ich ręce złóżmy ster, a oni niechaj zasady nasze na rzeczywistą wprowadzą drogę, sprawami kierują, o potrzebach pamiętają: my zaś wypełniajmy sumiennie nasze powinności, wytrwajmy w naszych postanowieniach, zaofiarujmy się szczerze poślubionym zasadom, a te podsycać będą nasze siły, podnosić moralne i materyalne znaczenie, które piętrząc się z wolna coraz wyżéj, wzrośnie z czasem do téj potęgi, która przypomni świetną epokę naszéj przeszłości.