Strona:Maksymilian Jackowski - Rzut oka na nasze zasady, sprawy i potrzeby.pdf/46

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

po za obręb mego założenia, wspomniałem choć krótko aby niepominąć instytucyi która ze wszech miar odpowiada swemu celowi.


Wracając jeszcze do publicznego wychowania wyższego dwa są u nas jego kierunki, humanistyczny i realny, piérwszy ma rozleglejsze do działania pole jak drugi, obadwa atoli prowadzą do jednego celu. Każdy ma z nich dodatne i ujemne strony, które się nawzajem uzupełniają w wychowaniu ogólném. Jest to ważną i na późniejsze wykształcenie wielki wpływ wywierającą rzeczą, ażebyśmy badali zdolności i przymioty umysłowe dzieci, i w odpowiednim uczyli je kierunku, mało dotąd na ten wzgląd zwracaliśmy uwagi, ztąd téż tak wiele doznajemy zawodów, a oświacie tak mało przybywa dobrych pracowników.
Wychowanie publiczne które ma dostarczać spółeczeństwu do każdego zawodu zdatnych ludzi nie zawsze odpowiada swemu zadaniu, ale tu nie jego wina, tylko niestósownego obierania zawodów. Przy obieraniu sobie zawodów, nie obliczamy się najprzód ze swemi zdolnościami i skłonnościami, potém z potrzebami kraju, tylko rzucamy się w te zawody które obecnie popłacają a nie obieramy sobie tych które na przyszłość korzystnemi być mogą, ztąd téż gdy się nagromadzi za wielu ludzi do jednego zawodu, to nie dla wszystkich pomimo ich kwalifikacyi bramy otwarte być mogą. Był u nas czas, iż zdawało się że nie będzie pomieszczenia dla prawników i filologów, a brak był lekarzy; dzisiaj na lekarzach nam nie zbywa, ale filologów i prawników chociaż nie obecnie to w najbliższéj przyszłości — jeżeli prąd nie weźmie innego