Strona:Maksymilian Jackowski - Rzut oka na nasze zasady, sprawy i potrzeby.pdf/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

powoli rugować. W Wągrówcu, w którego okolicy i sąsiednich powiatach ludność polska o pięćkroć przewyższa niemiecką, zezwolił rząd na założenie gymnazyum z charakterem wyznaniowym katolickim, ale z językiem wykładowym od najniższych klas niemieckim. W obec takich trudności, jakie stawia rząd, nie mogą w dzieciach naszych rozwinąć się władze umysłowe, wzbogacić wiadomościami, rozwinąć pojęcia, i sąd o rzeczy do tego stopnia doskonałości, do jakiego doprowadziłyby niezawodnie, gdyby pobierały nauki w języku ojczystym. Są to niezaprzeczenie silne zapory na drodze do oświaty, które obalić bezpośrednio nie w naszéj jest mocy, ale które usunąć pośrednio środkami legalnemi zawszebyśmy potrafili, gdybyśmy je wszyscy równo widzieli, gdybyśmy ich ciężar wszyscy równo czuli. Jakkolwiek rząd wszystkie nasze postawione w téj sprawie wnioski zwykł zbywać odpowiedzią, że według zdania znawców nie widzi potrzeby wykładania nauk w języku polskim, gdyż uczniowie polscy korzystają z niemieckiego wykładu i dobre robią postępy, to jednakże te odmowne dopowiedzi nie zwalniają nas od ponawiania naszych żądań. Pozostaje to zawsze świętym naszym obowiązkiem starać się przekonać rząd, że co dotyczy naszych potrzeb, to już my je sami najdotkliwiéj czujemy, i sami téż tylko co do nich kompetentnymi możemy być znawcami: a gdy wytrwamy w naszych słusznych żądaniach, to ostatecznie musi nam rząd dać wymiar sprawiedliwości, albowiem nauka jest prawem do cywilizacyi, któréj dzisiaj wszystkie światłe rządy bramy na oścież otwierają. Ale obok tych domagań niezapominajmy także, żę do wykładu polskiego potrzeba nauczycieli Polaków. Obejrzyjmy się do koła i policzmy ich, czy liczba wyrówna potrzebie, a gdyby miała się pokazać niższą, to zachęcajmy młodzież do nauczycielskiego zawodu, który, jakkolwiek nie jest