Strona:Maksymilian Jackowski - Rzut oka na nasze zasady, sprawy i potrzeby.pdf/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kopuje zasady religii, ten tem samém zatruwa życie spółeczne, i ten jest nieprzyjacielem kraju. Religia ma w sobie prawdy życiodawcze, ztąd téż narody stósując się do jéj przepisów bywały potężne i trwałe, upadek zaś każdego narodu, zawsze był poprzedzony rozpowszechnionem lekceważeniem jego wyznania, któremi ludzie zepsuci i ciemni massy ludu zarażali. U nas grunt religijny jakkolwiek nie jest jeszcze zaniwiony, mimo to starannie oczyszczony być winien z wyrastających tu i owdzie ostów i chwastów, które nie świadectwem kultury lub oświaty, ale zdziczenia i degradacyi są oznaką.


Podstawą zasad religijnych, wychowania publicznego jak i oświaty w ogóle, jest wychowanie domowe. Im daléj w udoskonaleniu siebie postępujemy, im więcéj dzieci nasze kochamy, tem troskliwiéj wychowywać je jest naszym obowiązkiem. Wychowywanie odbywać się powinno podług pewnych praw natury i moralności, a że ta natura tak pod względem fizycznym jak duchowym nie do wypowiedzenia jest różnorodną ztąd téż środki do jéj rozwijania i kształcenia muszą być rozliczne, których wybór w zastósowaniu nader jest trudnym. Ileż to rozmaitych odcieni charakterów mniéj lub więcéj prawych albo też zepsutych, ileż to rozlicznych stopni zdolności mniéj lub więcéj ukształconych, a które w swéj rozmaitości nie są czém inném tylko skutkiem domowego wychowania. Przymioty i zdolności są darami Boskiemi które rozum umiejętność ludzką mają rozwinąć i w właściwym popchnąć kierunku. A jednakże jak często kierunek ten bywa zwichnięty przez pobłażliwą miłość lub niedbałość tych rodziców, którzy tylko pamiętają o materyalném zabezpieczeniu bytu dziecka,