Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu/100

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
82

Ten skarb nieba ludy czują —
Ztąd serdeczne ich spojrzenia,
Wciąż ku tobie się kierują,
Jak ku chorągwi wskrzeszenia.

Jak ku gwiaździe, co ich statki
Zaprowadzi do ostoi,
Jak ku słowu tej zagadki,
Co dziś ludzkość niepokoi.

O, dla tego sercem całem
I duszą modlę się całą!
Słowo polskie, stań się ciałem!
Duchu polski, wejdź w twe ciało!

Seweryn Goszczyński.





DUCH KOSYNIERA.
DUMA.

Drugie kury już zapiały,
W pustkowiu huka sowa;
A Stachowej sen zabrały
Pogłoski z pod Grochowa.