Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi.djvu/96

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
76

Do broni! podli ci służalce
Panować chcą wśród naszych miast!
Wytępić lud w okropnej walce!
Tam Moskwa dziś gdzie rządził Piast!
O wielki Boże! dzicz ta wściekła
Zbroczyła krwią modlitwy dom!
Czy z ręki twej nie błyśnie grom,
By wtrącić ją w otchłanie piekła?
Pochwyćmy zemsty broń! i t. d.

Do broni! — drżyjcie, wy niegodni,
Wy coście trzej rozdarli nas!
Już dość ucisku, klątw i zbrodni;
I dla was przyjdzie zemsty czas!
Choć ziemię wciąż trupami ściele
Tajemnych zdrad potrójny cios,
I z ziemi na ojczyzny głos
Powstaną z kości jej mściciele!
Pochwyćmy zemsty broń! i t. d.

Do broni! w Moskwę gdy wstąpiemy
Gdzie wiedzie nas pradziadów tór,
Ich święte prochy tam znajdziemy,
I polskich cnót rycerski wzór!
Podobnie chcąc odwagą słynąć
Lub godnie zejść w ojczysty grób,