Ta strona została uwierzytelniona.
108
Choć poganie, Rzymu sługi
Chcą chrzcić Polskę po raz drugi.
I ot Jełowicki czmycha
Do infuły w Polsce wzdycha;
Niegdyś sława jego taka
Że najzgrabniej ciął kozaka.
Teraz Pan Czajkowski leci
Co duby smalone kleci —
Kto snu nie ma, nich je czyta,
I kwita.
Chór chłopiąt.
A nakoniec idą Czyńscy,
Bystronowscy, Omiecińscy,
Gapiszewscy, Woronicze,
I podobni im panicze,
Co pracują dla korony —
Mówić o nich czas stracony.
„Z Pszonki.“