Strona:Lud polski. Podręcznik etnografji Polski.djvu/195

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

i w tej postaci przechowały się w Radomskiem i Przemyskiem. W innych stronach Polski zwyczaj ogranicza się do zwykłego śpiewania.
W okresie świąt Wielkanocnych odprawiano niegdyś u nas widowiska pasyjne, jak w całej Europie. Widowiska te tak się rozpowszechniły, że grano je nietylko po miastach, ale i po wsiach. Zczasem pierwotny charakter tych pobożnych misterjów począł się wyradzać, przez zbytnią wybujałość pierwiastków komicznych, to też Kościół zakazał przedstawień. Pozbawione opieki Kościoła, zniknęły wreszcie te przedstawienia z początkiem XVIII wieku, a tradycja ludowa przechowała z dawnego repertuaru tylko bardzo niewiele śladów. Jako dalekie echo pierwotnej sceny z Judaszem można uważać zwyczaj włóczenia bałwana Judaszowego po ulicach w Wielki Czwartek, znany powszechnie po wsiach naszego Powiśla, a zwłaszcza w Sandomierszczyźnie. Refleksem dawnej sceny złożenia do grobu jest zwyczaj stawiania rzeczywistej straży przy grobach, przechowany do dzisiaj w niektórych okolicach, np. w Krakowskiem. W Polsce istniał niegdyś zwyczaj odbywania procesji postnej. Na czele pochodu kroczył żak, przebrany za Chrystusa w koronie cierniowej, z łańcuchami i dźwigał wielki krzyż, pomagał mu Cyreneusz, a żołnierze judzcy płazowali szablami, wołając: „Postępuj Jezu!“ Echem tych widowisk są podobne obrzędy w Miechowskiem i Radomskiem.
W dzień Wniebowstąpienia Pańskiego urządzano także okolicznościowe misterja i stąd powstały zwyczaje, znane już u nas w Wielkopolsce w XV wieku, że chłopcy podnoszą w górę figurę Zbawiciela, a ze szczytu świątyni strącają djabła. Ta ludowa uciecha przechowała się w wielu okolicach po dziś dzień; np. lud mazowiecki po nabożeństwie włóczy po ulicach djabła ze słomy, obszytego w chusty, tłucze go kijami i nakoniec topi w rzece. W dzień Bożego Ciała przedstawiano nieraz dramatyczne opracowania dziejów upadku pierwszych rodziców Adama i Ewy. Wprowadzenie tego motywu do całokształtu dramatycznych opracowań średniowiecznych można zrozumieć dość łatwo, gdy sobie uprzytomnimy, że wszystkie średniowieczne misterja są właściwie niejako pojedyńczemi aktami wielkiego wszechludzkiego dramatu, w którym strącenie aniołów jest prologiem, upadek pierwszych rodziców za-