Strona:Lud polski. Podręcznik etnografji Polski.djvu/094

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wyrób różnych przedmiotów z korzeni sosnowych, z których robią miarki na ziarno i mąkę, solniczki, pieprzniczki etc. Spotykamy też liczne wyroby z kory drzewnej, brzozowej lub wiśniowej, szczególnie tabakierki, do których nawet tabakę lud sam sobie przyprawia następująco: Dobrze wysuszone liście tytoniu rozciera się w glinianem naczyniu z chropowatem dnem przy pomocy tabacznika czyli grubej pałki z drzewa, zaopatrzonej w dolnej części w karby.
Ceramika. Garncarstwo, czyli sztuka wyrabiania naczyń z rozrobionej wodą gliny, stanowi jeden z najpierwszych objawów kultury ludzkiej. Człowiek pierwotny formował z gliny, rozrobionej wodą, pierwsze naczynia i urny, a susząc je na słońcu lub przy ognisku, otrzymywał wyroby, mające pewną trwałość. Gdy praktyka wykazała, że naczynia z wysuszonej gliny tracą swą formę i niszczą się przez zetknięcie z wodą, powstała konieczność udoskonalenia tej techniki. Szczęśliwy przypadek poddał zapewne myśl wypalania naczynia urobionego z gliny. Ponieważ zaś nawet naczynia z palonej gliny były przenikliwe dla płynów, więc równie ważną zdobyczą było wynalezienie polewy, glazury czyli szkliwa, którem pokrywa się wyroby garncarskie w celu uczynienia ich nieprzemakalnemi. Owe polewy udoskonalono dopiero w XI wieku po n. Chr., z chwilą wynalezienia polewy ołowianej. Dawne polewy były bowiem połączeniami soli alkalicznych z krzemionką, więc nie miały dostatecznego połysku, to też dopiero wprowadzenie polewy ołowianej, brak ten usuwało. Zczasem powstała również polewa cynowa, t. zw. emalja.
Ceramika polska przechodziła różne stadja rozwojowe. Już w zamierzchłej przeszłości lepiono z gliny garnki do gotowania, a także urny czyli popielnice; później zaczęto wytwarzać kafle i cegły do budowy kościołów, oraz t. zw. kamionki na przechowywanie piwa owsianego. Wyroby te były zrazu niezgrabne, bo garncarz czyli t. zw. zdun lepił naczynie w rękach i dopiero po wprowadzeniu kola zduńskiego robota dała się udoskonalić, a więc np. odpowiednio osadzić ucho przy garnkach i t. d. Dziś lud nasz używa już warsztatu garncarskiego, t. j. wspomnianego „koła zduńskiego“, które składa się z dwu krążków drewnianych, osadzonych na pionowej osi. Dolny krążek ma około 1 m. średnicy i służy do nadania ca-