Strona:Lucyna Ćwierczakiewiczowa - 365 obiadów za 5 złotych.djvu/362

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ułożyć kupkami, nie mieszając wcale, rozdzielając gdzie niegdzie serdelami całemi bez kości, każdy natenczas bierze jaką lubi jarzynkę i sałata ładniéj na stole wygląda. Można między te jarzyny kłaść kapustę czerwoną, jak wyżéj przyrządzoną.


18. Sałata z kartofli ze śledziami.

Ugotować kartofle w łupinach; skoro ostygną; obrać, pokrajać w paski, plasterki lub kostkę. Na pół garnca kartofli wziąść jednego dobrego śledzia, nie mocząc wcale, oprawić, pokrajać w kostkę, również i mleczko; wziąść kilka korniszonów, pokrajać w plasterki, jednę cébulkę utrzeć na tarce, wszystko razem wymieszać, wlawszy wprzódy mocnego octu od smaku, dwie pełne łyżki oliwy i trochę pieprzu i odrobinę cukru.