przepisów. I tak każde kartofle czy młode czy stare nie powinny być solone w wodzie, lecz natychmiast po odlaniu, solą bardzo miałką. Potrząśnięte i postawione jeszcze na chwilę na wolnym ogniu, aby je sól ogarnęła, a para wyszła. Jest to sposób chłopski, a wiemy, że nikt téj jarzyny tak dobrze gotować nie umie, jak właśnie chłopi. Należy także pamiętać, nigdy nie nalewać kartofli gorącą wodą, albowiem będą twarde i niesmaczne.
Sposób à la maitre d'hôtel. Pokrajane w plasterki kartofle sparzyć ukropem, odlać, włożyć w rondel, położywszy poprzednio na 10 kartofli łyżkę młodego masła, posolić lekko, wlać dwie łyżki gorącéj wody, przykryć rondel pokrywką i dusić na wolnym ogniu 20 minut, potrząsając często rondlem, ale je nie mieszając. Kto lubi może zamiast wody wlać 2 łyżki słodkiéj śmietanki i posypać siekanym koprem lub pietruszką. Wyborny to sposób, gdyż najstarsze kartofle tak duszone są kruche i smaczne. Kto lubi cebulę, może zaraz w surowe kartofle włożyć troszkę siekanej i sparzonéj, a będą jeszcze lepsze. Młode kartofle nie podają się nigdy z cebulą, ani polewają masłem, lecz po odlaniu w gorące kartofle sypiąc sól, kładzie się łyżkę młodego masła i sypie siekana pietruszka, potrząsając garnkiem, póki się masło nie rozpuści.
Strona:Lucyna Ćwierczakiewiczowa - 365 obiadów za 5 złotych.djvu/267
Ta strona została uwierzytelniona.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/89/Lucyna_%C4%86wierczakiewiczowa_-_365_obiad%C3%B3w_za_5_z%C5%82otych.djvu/page267-861px-Lucyna_%C4%86wierczakiewiczowa_-_365_obiad%C3%B3w_za_5_z%C5%82otych.djvu.jpg)