Przejdź do zawartości

Strona:Lucyna Ćwierczakiewiczowa - 365 obiadów za 5 złotych.djvu/147

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

stoi kilka dni, to jest od 3 do tygodnia ile komu wypadnie, stosując się do potrzeby. Wyjmując należy opłókać mocno w tymże occie, a potém piec jak zwykle na rożnie polewając masłem a w końcu śmietaną.


3. Szynka z cielęciny.

Piękną najmniéj 12 lub 15 funtów, mającą ćwierć cielęciny, nasolić 4 łutami soli i 1/2 łutem saletry tłuczonéj natrzéć, posypać razem z inném soloném mięsem kolendrem, ułożyć w faseczkę i przycisnąć kamieniem. Najważniejszym warunkiem soląc niewiele mięsiwa razem jak to w mieście szczególniéj miewa miejsce, ażeby codzień mięso przewracać i polewać sosem słonym, dla tego żeby nie obsychało z jednéj strony. Tak nasolone leżéć może od dni 10 do 3 tygodni. Chcąc piec, wyjąć z soli, natrzéć jałowcem tłuczonym, sparzyć lekkim gorącym octem, niech tak poleży ze 12 godzin (można i mniej) opłukać w tym samym occie, naszpikować gęsto młodą słoninką i piec na rożnie polewając masłem i śmietaną, w końcu posypać tartą bułeczką. Pieczeń taka podana przy święconém zastępuje doskonale sarninę na zimno.


4. Pieczeń cielęca z parmezanem.

Upieczoną do połowy pieczeń na rożnie zdjąć, ponakrawać głęboko i przełożyć utartym parme-